Nigdy nie interesowały mnie filmy surrealistyczne, ale postanowiłam sprawdzić, czy z tym spod ręki mojego ulubionego reżysera będzie inaczej. Co prawda nie wiem co odwaliło się na moim ekranie w te 1,5h, ale klimat tego filmu, Jack Nance i jego mimika sprawiły że oglądało mi się go całkiem dobrze.