Eetam, i co z tego że czub z niego? Już od dawna mysle, że kilku klepek mu w głowie brakuje. Ważne, że filmy robi nieziemsko dobre :) No chyba, że ktos za mąż chce za niego wyjsc...
Zreszta - chyba wiekszosc moich ulubionych rezyserow uważam sa wariatów, idiotów lub hipokrytów. :)
Zreszta na youtubie można znalezc stary juz filmik z jego jakiegos spotkania w niemczech. Jakis dziwnie ubrany gosć takie brednie tam wygadywał, że się wszyscy kulali ze smiechu. Pozniej sie oburzyli po jakims jego zdaniu (cos o hitlerze bodaj) i wyklad sie skończył :)
Lynch pózniej podszedl do mikrofonu, powiedzial ze wprawdzie nie rozumie co ten dacet mówił (bo po niemiecku to bylo), ale zna go dobrze i to bardzo mądry bla bla bla.
Po prostu żeby być dobrym artystą - trzeba bujać w obłokach, nie stąpać po ziemi. No i to widać w innych sferach życia takich osób....
tacy ludzie jak Lynch czyli ostayni z gatunku prawdziwych artystow kina moga saobie pozwolic na jeden fil na dekade. Pi,rdola system !
Ojej! To straszne on nie jest katolikiem! niech więcej ię nie osmiela kręcic swoich szatańskich dzieł w Polsce!!!
O nie, On medytuje! Zapewne ma także konszakty z diabłem, kąpie się w krwi młodych dziewic i rysuje pentagramy wszędzie gdzie się tylko da. A i najważniejsze: nie wierzy w to, w co wierzysz Ty.....
Opanuj się...
I cóż z tego, że sekciarz? Każdy związek wyznaniowy powinien być tak samo traktowany, są jednak ograniczeni ludzie którzy nie potrafią tego zrozumieć. Wiary i niewiary nie można osądzać w kategoriach dobro-zło. Można wierzyć w Chrystusa, a można w wielki śpiewający widelec - Twoja sprawa w co wierzysz.
Poza tym, ten człowiek i tak osiągnął wiele i jeżeli ta medytacja pomaga mu tworzyć - to ja jestem jak najbardziej za ;)