Niektóre jego filmy to czysta forma - coś niesamowitego. Zdarzają mu się wpadki, nie mogę specjalnie przetrawić "zagubionej autostrady" - czegoś mi tam brakuje, Diuna też mi jakoś nie pasuje, ale trudno. Ode mnie zasłużona ósemka!!!!, życzę świeżości, bo Inland Empire zachwyciło mnie jedynie muzyką.