David LynchI

David Keith Lynch

8,7
10 713 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby David Lynch

Jestem wielbicielka filmow mrocznych,tajemniczych. Sposob w jaki Lynch buduje atmosfere niepewnosci jest dla mnie denerwujacy. Scenariusze do jego filmow wydaja mi sie bezsensu, zreszta sam rezyser zdaje sie z premedytacja je lekcewazyc skupiajac sie na obrazie. To prawda ze z obrazem potrafi robic niesamowite rzeczy i to dziala na widza. Ja jednak nie lubie byc manipulowana w ten sposob. Jego produkcje uwazam za przekombinowane. Odnosze czasami wrazenie jakby Lynch staral sie byc na sile oryginalny. Nie zmienie to jednak faktu, ze chetnie wracam do "Eraserhead' i "Człowieka Słonia".

Gaila

Owszem...
Zgadzam się z Tobą w zupełności. Co do Głowy jednak i Słonia- dla mnie odcinają się znacznie od reszty (odcina się też Diuna, ale to inna historia już), pewnie dlatego że sensu nie przygniotła tu jeszcze forma.

użytkownik usunięty
Arrakin

zgżyt zgżyt
Wydaje mi sie ze ludzie poszukujacy sensu w filmach Lyncha staja sie jeszcze bardziej przez to manipulowani, probuja uciekac stwierdzeniami "on juz przejaskrawia te filmy" "probuje na sile byc oryginalny".
Moim skromnym zdaniem do filmow Lyncha jak i do wszystkich innych filmow bardzo wazne jest podejscie. Filmy takie jak Twin Peaks ogladam jak dziwny sen w ktorym jestem obserwatorem ale moglbym byc i uczestnikiem. Obrazy ktore tworzy w tego typu filmach idealnie pasuja do przygod jakie miewa sie podczas snow. Pojecie sen jest tak obszernym pojeciem ze nie sposob mi teraz wglebiac sie w jego istote. Istnieje jednak mnostwo zjawisk dot. naszego umyslu, wiele z nich przezylem i moze dlatego moje podejscie do jego filmow jest bardzo wyrozumiale. Lynch przebil sie przez moja czaszke i wniknal we mnie gleboko. Dla niektorych niezrozumiale obrazy beda dziwacznym chywtem komercji, ale gdyby Lynch chcial zrobic komercje nie fatygowalby sie takimi scenami. Dla mnie sceny z Lost Highway sa bliskie,-brak linii czasu, brak realnej rzeczywistosci,smutek i cierpienie ktore byly jakby w tle dziwacznego swiata- to wszystko potrafi zdarzyc sie tu i teraz. i zdarza sie co najlepsze, dla wielu ludzi pojecie prekognicji, telepatii bedzie tylko bajkowa mrzonka, fantastyka opowiadana dzieciom do snu, Lynch moim zdaniem wie na ten temat wiele , i wlasnie to odzwierciedla w swoich filmach. Nie da sie zrozumiec pewnych rzeczy i o to Lynchowi chodzi, czy zrozumiesz nieskonczonosc wszechswiata ,czy obecnosc 24 wymiarow ? po prostu sie nie da, dlatego wazne jest nastawienie ktore wazy na wszystko inne.Uzmyslawia nam to co "wiemy" od dawna-nasze umysly sa tak ubogie jak ubogie sa nasze wyobrazenia i mysli.
Ogladajac jego filmy nie raz przechodzil mi dreszcz po plecach , dlaczego ? bo trafial do mnie obraz, dzwiek i "fabula", pomimo braku jednolitego sensu w Twin Peaks mozna w nim znalezc bardzo gleboki sens. --kobieta gwalcona przez swojego ojca ma niebagatelnie zmielona psychike ktora w polaczeniu z narkotykami tworzy swoj wlasny swiat, z wlasnymi demonami i obrazami, zagubionej nie potrafiacej sie odnalezc w rzeczywistosci dziewczyny (jak to lagodnie brzmi w porownaniu z obrazem jej rozpaczy w filmie) mozna podac wiele innych sensow jezeli juz ktos sie takowych domaga.Jedna z cech tego typu filmow jest wlasnie to ze mozna stworzyc swoja wlasna interpretacje,choc dosyc ograniczona to jednak zawsze jakas.
A jak ktos nie potrafi ruszyc wyobraznia tylko oczekuje prostych zakonczen, rozwiazania akcji to niech sie lepiej zastanowi nad wlasnym zakonczeniem wlasnej akcji zycia, ciekawe czy takie znajdzie (?)
pozdr.

I'll kill you and your dreams tonight...
Niop- nie lubię nadinterpretacji Lyncha, zgadzamy się tu, nie mam więc pojęcia dlaczego piszesz odpowiedź na moja lakoniczną odpowiedź, zamiast na forum ogólnym. Twa odpowiedź jest na me stwierdzenie do kogoś :" Zgadzam się z Tobą w zupełności. Co do Głowy jednak i Słonia- dla mnie odcinają się znacznie od reszty (odcina się też Diuna, ale to inna historia już), pewnie dlatego że sensu nie przygniotła tu jeszcze forma"
Więc nie wiem na co Ty mi właściwie odpowiadasz;>>
Dzięki za wyjaśnienie co nam Lynch uzmysławia- mnie uzmysławiał w podstawówce, potem go zostawiłam w spokoju. Więc ...chcesz mnie "nawrócić"? Wyjaśnij mi lepiej PO CO WYSYŁASZ TO CO NAPISAŁEŚ DO MNIE??
Nie musisz mi wyjaśniać natomiast Twin Peaks. Została zgwałcona przez własnego ojca- no okey- jakoś w skrócie to samo podejmuje Aerosmith w Janne's gt a gun. Bardzo dobrze klip zrobiony, oddziaływujący na emocje- i mniej straconego czasu niż podczas przedzierania się przez Twin Peaks:>> Tio cio- mam iść w Twe ślady i zacząć może opowiadać Ci teraz o owym teledysku? I jeszcze jedno- do Lyncha nie jest potrzebna wyobraźnia, bo dostajemy już gotowy projekt.
Pozdrawiam ;)

użytkownik usunięty
Arrakin

nie zabijaj ,za wiele juz tego
hehe wybacz Arrakin to byla odpowiedz na temat Gaila a Ty bylas tam takze, zle po prostu mi sie kliknelo ale to nie zmienia postaci rzeczy bo napisalas ze zgadzasz sie w pelni z tym co twierdzi Gaila wiec na jedno wychodzi,a ona pisala
"
oczywiscie nie mam zamiaru nikogo naprowadzac ale krytyka ktora piszecie musze skomentowac w mi odpowiadajacy sposob,,
probuje w mozliwie najjasniej wyrazic co mysle,
ogladaj co chcesz droga !!! :-)
ale widac ze nie zrozumialas tego co pisalem, odebralas to w bardzo niespojny sposob tak jakbym chcial przekonac caly swiat o tym jaki to Lynch jest wspanialy, a przeciez nie o to mi chodzi, gdyz nie ma obiektywizmu,
Twoje poglady moga byc rownie sluszne jak i moje, kwestia podyskutowania i od tak sobie pseudofilozofowania,
i wcale nie uwazam ze nie wiesz ze ta dziewczyna byla gwalcona, byl to tylko przyklad na bezsensowne dla mnie argumenty ze filmy Lyncha nie maja sensu (patrz post Gaila) i sa pozbawione wszelkich logicznych sytuacji i tylko to chcialem dac do zrozumienia mowiac o dziewczynie,
cala reszta tematow i pseudotematow filmu to inna historia, jak mowia demony snow w Twin Peaks "zyjemy w swiecie snow" ,
i to ze Tobie cos uzmyslawialo w podstawowce nie czyni z Ciebie kogos (?) od innych czy jakbys to chciala sobie tlumaczyc,bo zawsze mozna sie cofnac w rozwoju hihi (taki zarcik nie obraz sie ;) )
.:peace:.

A skąd Ty wiesz co ja myślę?:>
Okey, okey- więc sorka za mój komentarz, który przed chwilka wysłałam. Zgadzam się natomiast nie jest jednoznaczne z formułką PRZYJMUJĘ TWE SŁOWA ZA SWOJE.
I...hhmm...to że Lynch umieścił motyw zgwałconej dziewczyny - przydaje to jego obrazowi jakiejś inteligencji? Nie sądzę. Widz lubi takie motywy i dlatego Lynch jest na topie. Wie o tych upodobaniach tak samo Tarantino. Tylko że u niego z takich rzeczy można się śmiać- w Kill Billu tak reaguje się przecież na pedofilię czy prawie nekrofilię (nie, nie kwestia że mnie to bawi tylko). Zależy więc wszystko od formy. Sam pisałeś że Lyncha nadinterpretacji nie należy robić, a więc jakie uczucia wywołuje sytuacja tej dziewczyny? U mnie - żadne. Bo nie jest to film psychologiczny- w Źródle gwałt faktycznie przeraża, może wstrząsnąć- no ale to inny zupełnie format reżysera i nie ma co zestawiać. To tak jak docenianie Nieodwracalne. Dlaczego? Bo film opowiada o gwałcie? Dla mnie ten film jest nonsensowny i właśnie nie jest opowieścią o tym, a daje widzowi patrzeć na to. Lynch też nie bawi się w psychologa. Choćby Twin P. (film)- mamy rozebrane panny itp, bo to się sprzedaje, a nie dlatego aby był jakiś sens.
To że napisałam o podstawówce (i początek liceum)- po prostu wówczas miałam etap Lyncha i bez jakiś nadinterpretacji. Nie uważam kogoś kto zainteresuje się typ reżyserem w wieku lat 25 za głupszego od siebie, bo ja "wydoroślałam" z niego w wieku ok. lat 16. I doprawdy- jak tak to odebrałeś i uważasz że ja tak myślę- cóż- pisałam Ci już o tym abyś nabrał więcej dystansu, albowiem- błędnie Ci się wydaje.
Pozdrawiam i mam nadzieję że zakończymy szybko tę nużącą dyskusję.
Saurez

użytkownik usunięty
Arrakin

nie ma tematu
ech, bo to tak wlasnie jest przez internet......
masz racje z tymi scenami, mozliwe ze mial to byc chwyt jakis....
mozliwe, ale calkiem mozliwe jest tez to ze Lynch chcial czy nie chcial ukazac natury tej kobiety, zgadzam sie ze nie ma w tym filmie analizy psychologicznej, bo nie jest to film psychologiczny i tu masz w pelni racje, ale moje podejscie jest takie ze gwalt byl pretekstem do tego by ukazac cala skrzywiona przez zazywanie narkotykow rzeczywistosc, znieksztalcona i brudna, pelna lekow,
wydaje mi sie ze uzyskal wlasnie ten efekt, zlo i lek, nie gwalt, zlo, lek i narkotykowe wizje.....a gwalt byl tylko fundamentem, bo jakis musial byc, nic nie bierze sie z nikad...no po za wszechswiatem ;)
teraz ty Wybacz mi moj post w odp. na Twoj wczesniejszy lol..ach ten internet..

I'll kill you and your dreams tonight...
Niop- nie lubię nadinterpretacji Lyncha, zgadzamy się tu, nie mam więc pojęcia dlaczego piszesz odpowiedź na moja lakoniczną odpowiedź, zamiast na forum ogólnym. Twa odpowiedź jest na me stwierdzenie do kogoś :" Zgadzam się z Tobą w zupełności. Co do Głowy jednak i Słonia- dla mnie odcinają się znacznie od reszty (odcina się też Diuna, ale to inna historia już), pewnie dlatego że sensu nie przygniotła tu jeszcze forma"
Więc nie wiem na co Ty mi właściwie odpowiadasz;>>
Dzięki za wyjaśnienie co nam Lynch uzmysławia- mnie uzmysławiał w podstawówce, potem go zostawiłam w spokoju. Więc ...chcesz mnie "nawrócić"? Wyjaśnij mi lepiej PO CO WYSYŁASZ TO CO NAPISAŁEŚ DO MNIE??
Nie musisz mi wyjaśniać natomiast Twin Peaks. Została zgwałcona przez własnego ojca- no okey- jakoś w skrócie to samo podejmuje Aerosmith w Janne's gt a gun. Bardzo dobrze klip zrobiony, oddziaływujący na emocje- i mniej straconego czasu niż podczas przedzierania się przez Twin Peaks:>> Tio cio- mam iść w Twe ślady i zacząć może opowiadać Ci teraz o owym teledysku? I jeszcze jedno- do Lyncha nie jest potrzebna wyobraźnia, bo dostajemy już gotowy projekt.
Pozdrawiam ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones