U mnie w głowie siedzi Gordon Cole.

Gordon?
W sumie... ale Cole chyba wygląda trochę młodziej

Gordon Cole to kreacja Lyncha z Twin Peaks.

Powaga??? To on??? Wpisałam po prostu w google grafika ''Gordon Cole'' i pokazały mi się fotki :)
No tak, to w sumie było kręcone tak dawno temu...
Nie wiedziałam, niestety nie oglądałam jeszcze tego serialu :( Ale muszę szybko to nadrobić.

A widziałaś już jakieś filmy Lyncha?

Tak.

Jak wiele?

Zależy, ile to jest dla kogoś to ''wiele''.
Sądzę, że jednak niewiele.
Czemu pytasz?

Bo przed oglądaniem Twin Peaks dobrze jest już trochę obyć się z twórczością Lyncha. Dzięki temu przyjemność z oglądania będzie większa. ; )

Taak...? :) Hah, ok, to jeszcze trochę się ''obędę'' z jego twórczością i dopiero potem obejrzę ,,Twin Peaks'' ;D

A i tylko pamiętaj aby "Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną" oglądać po serialu ( o ile się spodoba). : )

Ok ;) Taki nawet miałam zamiar.

To oczywiste, ale nie zaszkodzi wspomnieć, kiedyś czytałem kilka opinii jaki to głupi film etc. Żadnej z tych osób nie przyszło do głowy, że najpierw serial. : D

No taa, oglądają film, a pewnie nawet nie wiedzą, kto to Laura Palmer itd. Bezmyślność wystawia potem niskie oceny.

Dokładnie.

A wiedziałeś, że jest piosenka ,,Laura Palmer''? Wykonuje ją zespół Bastille :)

Pierwszy raz słyszę, ale i tak nie trafił do mnie.

W Lublinie działa zespół The Diary of Laura Palmer. Polecam ich radosną twórczosć