Gruba kobieta z pączkiem na początku filmu sugerowała, że to będzie tradycyjny surrealistyczny film Lyncha. Ale to nie było nic w jego tradycyjnym stylu, poza osobliwymi spotkaniami z ludźmi jak kobieta rozjeżdżająca jelenie. Nie jestem pierwszą osobą, która zauważyła formę przypowieści, ale można o tym mówić wiele...
Miły przyjemny film z dobrą puentą i pokazanie istoty braterskiej miłości pomimo różnicy jaka zaistniała między braćmi. Sam mając brata nie odczuwam na pewno jeszcze czegoś takiego ale oglądając to zmusiło mnie do refleksji na temat tego jak to kiedyś bd się odczuwało to, że ma się brata.
"Najgorsze w starości jest to, że pamięta się młodość..." - piękny cytat z tego filmu. Generalnie film trochę przynudnawy, mało się w nim dzieje, jest trochę monotonny, spodziewałam się czegoś dużo lepszego. 6/10
zawsze uważałem Angelo Badalamentiego za świetnego kompozytora i to kolejna produkcja
która to potwierdza... muzyka w filmie jest świetna! Idealnie komponuje się z obrazem, dodaje
klimatu i odzwierciedla "głębie" filmu... Tym bardziej zaskoczyła mnie wszechstronność
Badalamentiego, kojarzyłem go raczej z...
film bardzo dobry, ale daję oczko niżej, bo nazbyt irytujące były te wzajemnie przesadzone
uprzejmości wieśmac'ów (tak czy inaczej, chwała im)
Chyba nie zrozumiałam tego filmu. Co było w nim tak rewelacyjnego? Dlaczego tak się skończył? Alvin pojechał do brata po to, żeby go przeprosić a nawet to nie jest pokazane na filmie. Może mi to ktoś wytłumaczyć?
Właśnie... Czy ktoś z was domyśla się dlaczego zastosowano wyciszone dialogi z dalszego kadry? Może chodziło o maksymalną analogię do rzeczywistości, jednak taki zabieg tylko niepotrzebnie się w ucho rzuca.
Taki prosty film, zwyczajny. Przez cały film ukazana jest podróż. Ale podróż nie tylko w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale podóż w głąb siebie, swoich marzeń, wspomnień i miłości do brata. Kurde był tak prosty, że wspaniały !! Myślę, że jest taki dobry bo pokazuje życie po prostu takie jakie jest.
I podoba mi się...
Oglądałam ten film na Klubie Filmowym. Wspominam o tym incydencie bo mogłoby się wydawać, że na takich spotkaniach publiczność jest przygotowana na to co nastąpi. Zdziwiło mnie to, jak ludzie odnieśli się do końca filmu. Chcieli jasnej i klarownej odpowiedzi na pytania takie jak "Jak główny bohater wrócił do domu?",...
więcejFilm bardzo fajny, nigdy bym się nie spodziewał że ktoś mógłby zdobyć się na coś takiego! Bardzo mi się podobała jedna scena jak młody chłopak pyta starego Alwina "co jest najgorsze w starości", a ten odpowiada: "To że się pamięta młodość" świetny tekst! POLECAM!!!
Zaczynajac od muzyki, głownego bohatera i samej rezyserii - coś wspanialego.. Poplakalem sie przy tym filmie a nie wzruszala mnie matka teresa z kalkuty.
Dla mnie to film przedewszystkim o wiezi jaka łaczy braci i prostej ludzkiej zyczliwosci, która spotykamy coraz rzadziej. O tym jak starość sprawia, że na swiat...
Potrzebowałbym jakiegoś opracowania lub recenzji do tego filmu z książki lub gazety...bo wybrałem go jako przykład motywu drogi na wypowiedź maturalną
Na swój sposób ten film jest genialny! A tytuł jest adekwatny do fabuły:) To prosta, ale również pełna wzruszeń opowieść o miłości, wierze i nadziei. Pouczające i przejmujące dialogi. Wspaniałe zdjęcia, krajobrazy. Rewelacyjna gra aktorska. A muzyka...coś pięknego;)
Piękny ale prosty i bezpretensjonalny. Mądry, ale nie nachalny i nie przeintelektualizowany. Wzruszający, ale nie przedramatyzowany. Za swoją oszczędność : 9/10 .
życia i więzów rodzinnych. Film przedstawia człowieka który nie boi się wielkich wyzwań. Były weteran wojenny, ojciec wielodzietnej rodziny i w końcu w wieku 73 lat "kosiarkowy easy rider". Film z głębszym przesłaniem i happy endem.
Wiedziałem ( np.po Twin Peaks ), że David Lynch potrafi kontemplować kamerą przedmioty,
ale tu kontempluje CZAS. Wspaniały film.
historia do której aż chce się wracać. Nie pojęte jest dla mnie, że tak dobry film (takiego
gatunku) zrobił Lynch. Świadczy to tylko o tym, że reżyser ten jest szalenie uniwersalny. Film
po prostu piękny, tak spokojny i miły. Gorąco polecam
aaa, i coś jeszcze, ścieżkę dźwiękową do tego filmu obowiązkowo wożę ze sobą...