Nie polecam...dla mnie 4/10, wypaczony obraz książki, charaktery postaci, za to dodana
masa bzdurnych rzeczy (picie krwi przez Harkonnenów?!, karabin na dźwięk?!).
Plusami są: muzyka oraz efekty, które postarzały się z gracją (ogólnie film dalej jest "ładny").
Lepiej zobaczyć miniserial "Diuna" z Alekiem Newmanem...
...film bylby znosny. Nie rewelacyjny ani bardzo dobry ale po prostu znosny. Tak na 4 z
plusem. "Moze to on", "wyjatkowe opanowanie", "Proroctwo sie sprawdza"... ile moza? Czy
naprawde musze miec wszystko wylozone jak na tacy zeby zrozumiec co sie dzieje na
ekranie? Bez przesady. Momentami to sie robilo meczace....
Czytam sześcioksiąg właśnie; razem z dodatkowymi tomami licząć, rzec można iż stron jest jak ziaren piasku na Arrakis,
choć brnie się przez nie z niekłamaną przyjemnością. Film niestety ugrzązł w piaskach tej pustyni.
Z dwóch perspektyw patrząc: po pierwsze, historia jest ułamkiem tej opowiedzianej w przez Herberta,
po...
7,2/10..... hehe..... czyli dla co poniektórych ten "film" zasługuje na 9-10.... to jest naprawdę przerażające.
Z całą przykrością, tym większą, że jest to film Lyncha, którego uwielbiam, muszę stwierdzić, że jest to absolutny niewypał. Powstała zaledwie rok po Powrocie Jedi i zgoła dwa po Łowcy Androidów ekranizacja powieści, która dla sci-fi była bez mała tym, czym Władca Pierścieni dla fantasy, jest katastrofalnie nieudana....
więcej
Nie wiem kto zawinił podczas produkcji, ale film jest żałosny. Spodziewałem się czegoś o niebo lepszego - w końcu za reżyserię odpowiada Lynch, którego twórczość bardzo sobie cenię. Tak więc zacznijmy...
Absolutnie beznadziejna kreacja postaci. W filmie nie idzie się dowiedzieć niczego o ich charakterze,...
Zarówno film jak i książka moim zdaniem trzymają wyrównany poziom. Atmosfera jest ciekawa, nie powiem że nie, ale od książki odbiłem się po nieco ponad dwustu stronach a przy filmie jakoś, z naciskiem na "jakoś", dotrwałem do końca. Nie polecam ani filmu ani książki, chociaż uwielbiam klimaty, i sf, i fantasy.
ten obraz to jakas gigantyczna porazka. wyglada jak przydlugi teledysk, w ktorym fabula jest tylko smutnym i koniecznym dodatkiem do (byc moze niegdys zachwycajacych) obrazow. struktura opowiadanej historii jest prosta jak konstrukcja taboretu, dlatego sadze, ze zamiast 130-kilku minut mozna bylo wszystko jeszcze...
Książka, wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Wprawdzie musiałem ją przeczytać kilka razy żeby w pełni zrozumieć niuanse (a czytania troszkę było, bo dzieło ma ok. 700 stron). Całe uniwersum, którym rządzi imperator, pod nim są rody wyższe. Między nimi Gildia itd. Doskonała książka, z której zresztą pochodzi mój nick...
więcejTak to aktorstwo, kostiumy i inne kiepsko. A szkoda, bo książka była ciekawa. Jedyny plus tego filmu, to soundtrack.
Może i nie jestem stary, ale mając lat prawie czterdzieści, widzę zmiany, które dokonują się na moich oczach.
Kiedy miałem lat 10-20, najwazniejsza była WYOBRAŻNIA. Dawno temu czytałem.
Więcej - pochłaniałem książki. Tolkien, Herbert, Asimov, Lem, Strugaccy, Philip. K. Dick, Vonnegut, Aldiss, Sagan, McCafrey, Le...
Mam pytanko, nie czytałem książki, natomiast oglądałęm obydwie ekranizacje Diuny. Słyszałem, że w tej wersji Lynch dodał parę własnych motywów - które to dokładnie rzeczy? Jeśli ktoś czytał książkę to byłbym wdzięczny za odpowiedź.
Moim zdaniem czegoś po prostu zabrakło, momentami wydaje się że akcja postępuje zbyt
szybko a cały film posklejany jest z drobniejszych wątków, aktorzy super.
Oceniając Diunę nie mogę być obiektywny. Na samo wspomnienie na mojej twarzy maluje się uśmiech :) Film ten wywarł na mnie ogromne wrażenie, niesamowicie działał na moją wyobraźnię. Choć oglądałem go dawno temu nadal pamiętam wiele szczegółów... Paula Atrydę, jego niezwykłe umiejętności, zabawnego i zarazem obleśnego...
więcej
w tym filmie nic nie jest trafione , zdziwilem sie ze rezyserowal to oslawiony Lynch bo albo nie czytal on ksiazki albo jego poziom rozumienia powiesci Herberta jest na zerowym poziomie.
JEDYNE co w tym filmie bylo trafione, malutki drobiazg, Sting w roli mlodego harkonnena byl zgodny z moimi wyobrazeniami ;)
a film...
hehe...aż strach tutaj się wypowiadać...bo faktycznie jak tak czytam to wnioskuje...że film się kocha albo nienawidzi...i wywołuje przy tym sporo tutaj emocji..ale ja nie czytałem książki więc mam bardziej obiektywna spojrzenie na to wszystko...mało tego od filmu nic nie wymagałem, a nawet i więcej byłem przekonany że...
więcej